loiste




Od autorki: Nadszedł Epizod III Gwiezdnej Sagi i jak miliony razy wcześniej, Clio przypomniała sobie, że jest fanką :) Pomysł na poniższe opowiadanie pojawił się pod prysznicem... Ech... Moc ma różne sposoby :) (Gwoli wyjaśnień edukacyjnych - "loiste" to po fińsku "blask").




Nie ma emocji ~ jest spokój.
Nie ma ignorancji ~ jest wiedza.
Nie ma pasji ~ jest pogoda ducha.
Nie ma śmierci ~ jest Moc.

- Kodeks Jedi


Ciemność pomieszczenia rozświetlają tylko lampy zawieszone dyskretnie przy ścianach. Ich miękkie światło, zawsze kojące, i teraz wydaje się napełniać odwagą. Wydobywa z mroku szczupłą postać, skuloną w kącie pomiędzy ścianą a rzeźbioną komodą. Choć sala jest stosunkowo duża, niewiele znajduje się w niej sprzętów. Jedną ze ścian zajmuje ogromne lustro. Dziewczynka podnosi wzrok i patrzy. Jest najzupełniej normalną dziewięciolatką - proporcjonalnie zbudowaną, może z ciut za chudymi i za długimi kończynami. W miękkim półmroku jaśnieje owal jej twarzy. Wielu ludzi mówi, że jest blada, a kolor jej oczu nazywają dziwnie... kolorem morskich fal. Dziwnie, bo dziewczynka nigdy morza nie widziała. Ona sama zawsze myśli o nich zielone. Albo niebieskie. Albo nawet szare, czasami. Choć nazwa morskie fale brzmi ładnie. Ale nie myśli o tym teraz - teraz widzi tylko dwie ciemniejsze plamy na tle bladego owalu. Ciemne włosy w ogóle giną w mroku.

To Shara Loiste Vendar, uczennica Jedi.

Poza salą słychać odgłosy, zwiastujące jedynie zło. Strzały blasterów, groźny tupot okutych butów na marmurowej posadzce, ciche buczenie setek mieczy świetlnych odbijających strzały i sporadycznie krzyki bólu. Odgłosy śmierci.

I nieubłaganie zbliżają się. Shara wie, że za chwilę, może dwie, te odgłosy zawładną nią. Że za chwilę ona będzie odbijać strzały blastera, że może nie zdoła powstrzymać okrzyku agonii i strachu przed śmiercią, gdy kolejny promień przeszyje jej ciało. Ale jej miecz świetlny wciąż wisi przy pasku - byle jak przewiązanym w talii. Tunika narzucona też byle jak - a butów nawet nie zdążyła założyć, gdy odgłosy wyrwały ją ze snu. Strach przywiódł ją tutaj - do jednej z sal ćwiczeń, i kazał wcisnąć się za szafę.

Ale teraz Shara nie czuje już strachu. Nie czuje strachu, bo wie, że strach prowadzi do Ciemnej Strony. A dla dziewięcioletniego ucznia Jedi Ciemna Strona to coś, czego pożąda się najmniej w świecie. Ciemna Strona to otchłań, z której nie ma powrotu. Tak mówią Mistrzowie. Ciemna Strona to cierpienie.

Nie czuje strachu, bo czuje przede wszystkim cierpienie. Ktoś potwornie cierpi - ktoś, kto pozwolił, by Ciemna Strona nim zawładnęła. I choć odgłosy nasilają się z każdą chwilą, Loiste Vendar zalewa emanacja straszliwego bólu, przy której krzyki towarzyszy i strzały blasterów są tylko szeptem. Fala cierpienia i rozpaczy atakuje jej wrażliwy umysł, aż dziewczynka kuli się jeszcze bardziej, mocno zamyka oczy i przyciska ręce do głowy. To nie odetnie bólu, ale pozwoli się skupić. Shara nie chce, by cierpienie i rozpacz zawładnęły nią - choć są tuż o krok.

Bezwiednie sięga do rękojeści miecza, a świadomość włącznika pod palcami napełnia ją spokojem. Shara otwiera oczy i wstaje, nie czując nawet chłodu kamiennej podłogi pod bosymi stopami. Włącza miecz, a w tym momencie drzwi do sali rozsuwają się. Dziewczynka odwraca się w kierunku wejścia i spostrzega stojącą w nim wysoką postać spowitą w czarny płaszcz z kapturem. Unosi miecz w figurę obronną, jednocześnie przywracając sercu naturalny rytm.

Przybysz patrzy prosto na nią, a potem powoli, spokojnym krokiem idzie w jej kierunku. Dziesięć metrów... moje życie było dobre... dziewięć... szczęśliwe... osiem... dni wypełnione światłem... siedem... choć może niekompletne... sześć... nigdy nie poznałam cierpienia... pięć... cień skrywa jego twarz... cztery... ale oczy lśnią dziwnym blaskiem... trzy... rozpacz i łzy... dwa... Mistrz Skywalker unosi miecz... jeden...

Nie ma śmierci - jest Moc.

Shara Loiste Vendar z lekkim uśmiechem na twarzy wyłącza miecz i zamyka oczy. Jest Moc.

Po chwili w sali pozostaje tylko wspomnienie dwóch błękitnych promieni.




[24.06.2005]



back