powrót
Od autorki: Kolejny ciąg dalszy "Zabaw z Kotkiem" - z dedykacją do Zettai Daikoku, bo bardzo pragnął ;)
Ichigo biegł korytarzami Las Noches i starał się nie myśleć.
Miał misję.
Inoue.
Rukia, Renji. Ishida i Chad.
Jego prawdziwy cel w Hueco Mundo.
Przez chwilę zdawało mu się, że słyszy ciche stukanie - jak pazury kota na kamiennej posadzce.
Odwrócił się, by spojrzeć w ciemność za sobą.
I pustkę.
Inoue. Cel.
Nie wolno mu było być rozczarowanym.
Korytarz zakręcił i Ichigo wpadł przez kolejne drzwi do kolejnego pomieszczenia.
Coś miękkiego skoczyło mu na plecy, zanim zareagował.
- Wróciłeś. - W cichym mruczeniu, słyszalnym tylko dla jego uszu, pobrzmiewało absolutne spełnienie.
***
- Znów manipulowałeś korytarzami.
Uśmiech, taki sam od wieków.
- Nie lubię smutnych zakończeń.
[28.7.2009]