- Siła człowieka to nie tylko mięśnie. Samurai musi być silny przede wszystkim duchem. Kiedy ćwiczycie z mieczem, w pierwszej kolejności trenujecie swoje wnętrze. Jednak samo ćwiczenie nie wystarczy, potrzebny jest także cel. Cel motywuje do pracy nad samym sobą i sprawia, że człowiek staje się silny. Każdy z was pragnie siły, ale czy zastanawialiście się już dlaczego? Uczniowie popatrzyli po sobie. Do odpowiedzi jak zawsze pierwszy zgłosił się Kotarō. - Chcę być silny, by przysłużyć się krajowi. Japonia potrzebuje silnych ludzi... przywódców, którzy poprowadzą ją w nowe czasy. Shōyō pokiwał głową. Kolejni chłopcy ośmielili się i zaczęli podawać swoje motywy - jedni mniej, inne bardziej wzniosłe. Sensei spojrzał na dwóch ostatnich uczniów: jednego zamyślonego, a drugiego śpiącego. - Żeby nigdy nie zawieść siebie i tych, którzy we mnie wierzą. Żeby móc sobie ufać i być w stanie chronić tych, którzy są mi bliscy - powiedział Shinsuke cicho ze wzrokiem utkwionym w pulpicie. - Gintoki? Chłopiec przez chwilę ziewał, wyrwany z drzemki, a potem rzucił: - Żeby pokonać to, co jest we mnie słabe, i chronić własną duszę. Uczniowie popatrzyli na niego w zaskoczeniu. Kotarō sprawiał wrażenie, że nie wierzy własnym uszom. Nawet Shinsuke się obejrzał. Sensei uśmiechnął się. - Cieszę się, że tak dobrze zapamiętałeś moje słowa.
|